Fioletowa seria poetycka Lampy i Iskry BożejFioletowa seria poetycka Lampy i Iskry Bożej (jan.riesenkampf.com, Michał Kaczyński: Warszawa płonie, MLB: No i tak, Bartosz Muszyński: Lane Limbo, Marcin Świetlicki: Zimne kraje, Wojciech Wilczyk: Eternit, Grzegorz Wróblewski: Ciamkowatość życia) Poeci ze środowiska „bruLionu”; powoli hodują brzuchy, wchodząc w wiek sprzyjający rocznicom i benefisom. Czujnym kaowcem okazał się Paweł Dunin-Wąsowicz, który z okazji 10-lecia słynnej „fioletowej” serii „bruLionu” zaaranżował wydanie jej odpowiednika (choć na dobrą sprawę książki Lampy są bardziej różowe niż fioletowe; warto mimo to zwrócić uwagę na okładki tomików zaprojektowane przez jednego z najciekawszych artystów młodego pokolenia Marcina Maciejowskiego). Inicjatywa ta ma wymiar nie tylko sentymentalno-wspominkowy, ale stanowi również – jak sądzę – próbę przerzucenia pomostu między bohaterskim czasem początków lat 90. a naszą smutnawą teraźniejszością. Co składa się na serię wydaną przez Dunina? Reedycje tomów z serii „bruLionowskiej” (Świetlickiego i Wróblewskiego), nowe propozycje poetów wywodzących się ze środowiska skupionego kiedyś wokół Roberta Tekielego (Wilczyka i MLB, czyli Miłosza Biedrzyckiego) oraz książki autorów, których związki z krakowskim pismem były wątłe albo żadne (Muszyńskiego, Riesenkampfa i Kaczyńskiego). Wszelkie akcje rocznicowe z założenia powinny być radosne, mnie jednak lektura zbiorów z nowej „fioletowej” serii trochę zasmuciła. Potwierdzają one bowiem formułowane już tu i ówdzie opinie, że młodzi, dwudziestoletni poeci, mimo iż usilnie próbują wybić się na oryginalność, piszą podobnie jak ich starsi koledzy, tylko nieco mniej sprawnie, i że „bruLionowcy” najlepsze swoje rzeczy napisali w poprzedniej dekadzie. W tej sytuacji – nie pozostaje nic innego jak tylko organizować benefisy. data ostatniej aktualizacji: |